„Z jajem trzeba działać! „
„Wzorowy mapowy.”
„To jest obrzydliwa recydywa! To musi zaboleć.”
(o braku pracy domowej)
„Panowie pod ścianą coś tak gadają, jak w maglu.”
(rozmowy na lekcji)
„Nie wzdychać pobożnie, bo to nic nie pomoże.”
(przy oddawaniu klasówek)
„Hej! Pospolite ruszenie pod ścianą!”
(o cofaniu się ławkami w tył)
Głos z końca sali: Oj cicho! Bo przypał będzie.
Prof. znad dziennika: Już jest!
– K. pospolicie nieobecna. N. pospolicie nieobecny. M. jest?
– Pospolicie obecna!
Na lekcji komuś wibruje telefon:
– Kto jest właścicielem tego „brzęczadła”? Nastąpi konfiskata!
– Przepraszam profesorze, już nie będę.
– A co za maksyma wisi na ścianie?
– Wyłącz telefon, włącz mózg.
– No właśnie. Zastosuj się do tego, bo wylądujesz na „Ludwiku XIV” u pani dyrektor.
Odpowiedź przy mapie:
– … i Rzymianie hodowali zboże.
– To w końcu co uprawiali?
– Zboże…
Dzień dobry panie profesorze. Przepraszam, spóźniłem/łam się …
„– … bo Puławska była piekielnie zakorkowana…”
„– … cała średnica stoi, kibel na kiblu , prawie sprzęg w sprzęg…”
„– … cholera, druty pozrywało i Błonie ze Skierniewicami nie dojechały…”
„– … bo wie pan… autobusy to zwierzęta stadne, jak taka grupka sobie pojedzie, umarł w butach…”
2009-02-18 20:57
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz