Archiwum bloga

sobota, 31 marca 2018

Red monkey + red monkey + yeti = SKM na wesoło

 Niech nam żyje 19WE! Noooo... To teraz czekam do zimy, aż nam "wyskakujący" schodek przymarznie do jaśnie szanownego pudła :D Ale na razie na temat tego cudaka rozprawiać nie będę (schodka, nie jednostki). 
   Ostatnim czasem trwała dyskusyja, na jakiej wysokości jest zainstalowany sprzęg w Yeti vel Anakonda vel "niewiemjakjeszcze". Niektórzy zacierali ręce mówiąc, że jak walnie w średnicy, to stonki nie ściągną i będzie mały problem. No i niestety... Walnęła dziewiętnastka, a i owszem, ino w postojowych w Mafizowie. I pytanie było, jak to pojedzie. Stałam sobie grzecznie czekając na pociąg na peronie dworca Zachodniego. Patrzę, a zza zakrętu wynurza się podwójna czerwona małpa. No o tej porze niby normalne... Taaaa... Takie to było normalne, na doczepkę jechała 19WE. Długi ten pociąg był, bo pierwsze 14WE zatrzymało się w połowie za peronem. Dla ludzi dostępna była tylko ostatnia jednostka. W pewnym momencie wychyla się z mikroskopijnego okienka w kabinie łepetyna albo kierownika, albo mechanika. Pojęcia nie mam. Ledwo przecisnął czaszkę. Hmmmm... Jak w takich sytuacjach przydają się małe, boczne drzwiczki. I wygodne to, i praktyczne. Ale że nowoczesność nam się wtarabania, no to cierp człowieku. Gościu dał na odjazd, ruszyło toto dziwadło w dalszą drogę. Ciekawam czy w peronach Śródziemia się pomieściło :)
   Fakt faktem, panowie z Newagu powinni na stałe rezydować albo w Pruszkowie, albo gdzieś w Sulejówku. SKM to znany powszechnie "bezdomny", więc szopy nie posiada. Każdorazowo prosić o możliwość zjechania na Grochów... Chore to jakieś. Przyznaje się, nie kibicuję SKM w żadnym razie, chociaż co poniektórzy zawzięcie twierdzą, że wręcz je kocham. A figa! Jako żem jest niereformowalna betonica w sprawach Macierzy Kolei, powiem krótko: po kiego grzyba nam te 109 spółek? Gdzież to logo z zawadiackim "E"...


  • 2010-05-24 20:05

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz