W Węgorzewie (10.11.2008), pod mostem kolejowym stał się cud. Piwo zamieniło się w wodę z rzeczki (kanału młyńskiego). Siła wyższa? Ależ skąd!
Będąc na obozie w Węgorzewie, postanowiłam przejść się z koleżanką na nieczynną stację kolejową. Torów na szczęście nie rozkradli, mostek trzyma się całkiem nieźle, a przy peronie stoją dwa wagony. Ale potem o tym. Pod przyczółkiem znalazłyśmy trzy butelki z piwem. Co zrobiły grzeczne dziewczynki? Wylały całą zawartość do rzeki, a do pustych flaszek dolały (czystej!) wody z tej samej rzeczki. Zaraz po tym szybko ulotniłyśmy się w stronę stadionu. Jakiś czas po tym usłyszałyśmy piękną wiązankę polskiej „łaciny” przemieszanej z pobożnymi okrzykami.
Podczas pobytu w Węgorzewie robiłyśmy różne rzeczy, np. właziłyśmy pod wago w celu sfotografowania się, próbowałyśmy odpalić samochód przerobiony na drezynę, przestawiałyśmy zwrotnice. Ot takie małe zabawy. Szkoda tylko, że ruch na linii Węgorzewo – Kętrzyn został kilka lat temu zamknięty…
2008-11-15 22:30
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz